sł. Andrzej Gansiniec
muz. Artur Dziuk
Gdzieś tam na morzu, gdzie słońca już nie ma
Płynie nasz okręt bez żagli, bez steru
Mgła taka gęsta, że grzęzną w niej słowa
Dwie mile dalej zginęło już wielu
Tutaj na rafie przyjdzie marnie zginąć
Całą załogą do piekła zawitać
Skały tną statek jakby był z papieru
Woda pochłania nasz dorobek życia
Gdy mgłę rozwiewał poranny wiaterek
Ani okrętu nie było załogi
Żegnaj Kochana już się nie spotkamy
Przecież do piekła nie wiodą Twe drogi
Comments are closed